To był Pasterz naprawdę święty
Od stycznia 1963 r., po pierwszych ślubach zakonnych, pracowałam w domu księży w Sandomierzu (tzw. „Wikariat”). Lubiłam pracę wśród kapłanów i dla kapłanów, posługując w prostych zajęciach: pomoc w kuchni, podawanie posiłków, sprzątanie. Mieszkający tu kapłani uczyli mnie wiele i ubogacali duchowo swoją postawą, modlitwą, oddaniem się Panu Bogu, życzliwością do otoczenia i sióstr pracujących w tym domu. Tu właśnie poznałam Księdza Biskupa Piotra Gołębiowskiego, jako pasterza według Serca Bożego. Mieszkał na „Wikariacie”, korzystał z posiłków razem z innymi kapłanami we wspólnej jadalni. Usługując przy stole, miałam możliwość poznania Księdza Biskupa. Był bardzo bezpośredni w kontaktach z kapłanami, powoli jadł, prowadził rozmowy, rozjaśniał ich twarze humorami, dzielił się radościami posługi biskupiej, a także smutnymi wydarzeniami. Często prosił księży i siostry o modlitwę w intencji trudnych spraw diecezji sandomierskiej.
Jego głęboka wiara i zaufanie Bogu oraz nabożeństwo do Matki Bożej promieniowały z jego twarzy. Bardzo często, gdy było mi trudniej, powtarzałam sobie jego zawołanie biskupie: „Maryja spes nostra”, które mi się podobało. Zauważyłam, że kapłani mieli ogromne zaufanie do Księdza Biskupa, a to wynikało z bezpośrednich kontaktów z nim, jak też z telefonów, które otrzymywał. Wówczas w tym domu był tylko jeden telefon stacjonarny w jadalni księży, przylegającej do naszych siostrzanych pomieszczeń. Zdarzało się, że późnym wieczorem ktoś dzwonił do Księdza Biskupa. Wówczas biegłam do niego, aby przywołać na prośbę rozmówcy. Ksiądz Biskup z ojcowską troską zawsze przychodził, zawsze w sutannie, szanując swoją godność kapłańską i odbierał telefon.
Codziennie Mszę świętą odprawiał Ksiądz Biskup w katedrze sandomierskiej (wtedy w domu księży nie było kaplicy) lub na wyjeździe, posługując w parafiach. Często widziałam go na adoracji w katedrze, w kaplicy Najświętszego Sakramentu, często też spowiadał w katedrze. Razem z kapłanami przeżywałyśmy to, że nie mógł pojechać i uczestniczyć w obradach Soboru Watykańskiego II w Rzymie. Wieczorem Ksiądz Biskup zapraszał siostry do swego pokoju, abyśmy wysłuchały wiadomości Radia Watykańskiego w języku polskim i miały łączność z Rzymem. Podziwiałam troskę papieża Pawła VI o tych biskupów, którym władze komunistyczne nie zezwoliły na wyjazd. Wyrazem jej był piękny gest, kiedy na Wielkanoc przyszła paczka z Watykanu, ze słodyczami w środku. Ksiądz Biskup wzruszył się pamięcią papieża o nim. Biskup Piotr miał postawę wdzięczności za każdą posługę, za każde dobro. Zaglądał do kuchni, interesował się pracą sióstr, dziękował za posiłki, był bardzo ludzki.
W późniejszym czasie, kiedy przebywałam w Domu Prowincjalnym naszego Zgromadzenia, Ksiądz Biskup był zapraszany przez nasze przełożone z okazji różnych uroczystości, np. Niepokalanego Poczęcia NMP, św. Józefa. Zawsze były mi drogie homilie głoszone do nas, tak głębokie w treści. Przejawiała się w nich wielka miłość do Boga, do Kościoła i do Maryi, którą kochał. W wielkim zaufaniu powierzał św. Józefowi sprawę jedności Kościoła w diecezji, z którą zmagał się bardzo ofiarnie.
Urzekała mnie w postawie Księdza Biskupa pokora i miłość. Nad każdym człowiekiem potrafił się pochylić z ojcowską dobrocią. To był Pasterz naprawdę święty. Modlę się przez wstawiennictwo tego Sługi Bożego o świętość dla kapłanów, o nowe powołania. Pragnę nade wszystko, aby jak najszybciej został wyniesiony do chwały ołtarzy.
s. Jadwiga Kleczaj,
służka Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej
Bądź na bieżąco. Polub - prosimy - stronę
Sługi Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego na Facebooku:
www.facebook.com/pg/bppiotrgolebiowski
Powrót do strony głównej - KLIKNIJ
Zapraszamy, zobacz też ostatnie posty:
1) „Życie jego jest wielką księgą, obficie zapisaną…” – homilia bp. Walentego Wójcika (WEJDŹ).
2) „W tym człowieku wyraźnie objawia się moc Ducha Bożego” – homilia bp. Stanisława Sygneta (WEJDŹ).
3) Papieskie wspomnienia i telegram na pogrzeb – „To był Święty Biskup” (WEJDŹ).
4) W oczach Wielkiego Prymasa – „Spokojny nad miarę Sługa Boży” (WEJDŹ).
5) „Ciebie Boga wysławiamy” na pogrzebie – Pogrzeb „dobrego i nieustraszonego Pasterza” (WEJDŹ).
6) Lekarze strasznie się dziwili, że w ogóle przeżył… - (WEJDŹ).
7) Z Maryją w herbie: Matka Miłosierdzia (WEJDŹ).
8) Coroczna listopadowa modlitwa (WEJDŹ).
9) Z Maryją w herbie: Ofiarowanie NMP (WEJDŹ).
10) Odczytując Ewangelię ze Sługą Bożym: Z Chrystusem Panem – twoim Wodzem i Królem (WEJDŹ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz